Trasa: Kuźnice (1010) – Polana Kalatówki (1198) – Hala Kondratowej (1333) – Przełęcz pod Kopą Kondracką (1863) – Kasprowy Wierch (1987) – Sucha Przełęcz (1950) – Beskid (2012) – Przełęcz Liliowe (1952)
Różnica wzniesień – 1002 m.
Swoją nazwę zawdzięcza położonej u jego podnóży Hali Kasprowej, której z kolei nazwa wywodzi się od imienia jej właściciela górala Kaspra. Na Kasprowym Wierchu znajduje się najwyżej położony budynek w Polsce. Jest to obserwatorium meteorologiczne, które zostało wybudowane w 1938 r. Nieco niżej znajdziemy drugi budynek, w którym mieści się restauracja, bufet oraz stacja górnej kolejki linowej. Jako ciekawostkę można dodać, że w chwili oddania do użytku (15.03.1936) kolejka na Kasprowy Wierch była trzecią na świecie pod względem długości trasy (4182 m.) i piątą biorąc pod uwagę różnicę wzniesień, która wynosi 932 m.
Najbardziej popularną trasą z Kuźnic na Kasprowy Wierch jest szlak przez Myślenickie Turnie, który oznaczony jest kolorem zielonym. Ja jednak wybrałem trochę inną trasę, przede wszystkim dlatego, aby kontynuować podróż grzbietem Tatr, którą wcześniej rozpocząłem na Czerwonych Wierchach. Można ją zobaczyć na poprzedniej fotogalerii.
Podróż rozpoczynamy z Kuźnic, od mało przyjemnej, brukowanej drogi wiodącej w stronę Polany Kalatówki, do której powinniśmy dotrzeć po ok. 40 min. Kolejny odcinek to spacer typowo leśną ścieżką wiodącą przez las reglowy. Po dotarciu do Hali Kondratowej, na której znajduje się najmniejsze w Polsce schronisko, warto odrobinę odsapnąć, bo przed nami najtrudniejsza część szlaku. Przy schronisku skręcamy w lewo na szlak zielony, który specyficznymi zakosami poprowadzi nas na Przełęcz pod Kopą Kondracką. Dotarcie ze schroniska do przełęczy zajmuje ponad godzinę, do pokonania mamy ponad 500 m. przewyższenia. Wędrówka tym odcinkiem szlaku, bynajmniej w moim przypadku spowodowała, że potrzebny był dłuższy odpoczynek. Regenerując siły możemy podziwiać fantastyczną panoramę naszych gór. Dalszy marsz granią Tatr to niezbyt męczące, naprzemienne podejścia i zejścia. Po drodze napotkamy kilka niewymagających ścianek, których pokonanie nie powinno sprawić problemów nawet mniej wprawnym turystom. Dojście z przełęczy do Kasprowego Wierchu zajmuje niespełna 2 godz. Cała trasa czasowo jest o wiele dłuższa od tych najczęściej wybieranych i zajmuje ok 4,5 godz. Jednak jej ostatni etap dostarcza tylu fantastycznych widoków, że z czystym sumieniem mogę ją polecić wszystkim miłośnikom górskich wędrówek. Proponowana przeze mnie trasa nie kończy się na Kasprowym Wierchu. Po chwili odpoczynku na zatłoczonym w sezonie szczycie, udajemy się dalej w kierunku Przełęczy Liliowe. Po drodze przyjdzie nam jeszcze pokonać kamienisty szczyt Beskid. Jest to chyba najłatwiejszy do zdobycia, zważywszy na możliwość wjechania na Kasprowy Wierch kolejką, szczyt o wysokości powyżej 2000 m. Do Przełęczy Liliowe docieramy w niecałe 0,5 godz. od Kasprowego Wierchu, więc na pewno warto poszerzyć wycieczkę o ten odcinek, tym bardziej, że dokoła rozpościerają się fantastyczne widoki. Dodam jeszcze, że Przełęcz Liliowe jest w powszechnej opinii uznawana za geologiczną i krajobrazową granicę pomiędzy Tatrami Wysokimi a Zachodnimi.
Pozostało nam jeszcze zejście. Ja wybrałem żółty szlak prowadzący z Suchej Przełęczy do malowniczej Doliny Gąsienicowej i dalej do Schroniska Murowaniec. Ze schroniska docieramy do Przełęczy Między Kopami, gdzie mamy do wybory dwie ścieżki prowadzące do Kuźnic. Pierwsza przez Skupniowy Upłaz, druga zaś przez Dolinę Jaworzynki. Ja wybrałem tę ostatnią, ale obie są równie malownicze i na pokonanie ich potrzebny jest ten sam czas: ok. 1 godz.